Zima na zewnątrz nie odpuszcza, pogoda kiepska więc my dalej siedzimy w domu i rośniemy
Pomijając fakt, że w miarę możliwości na zewnątrz oczywiście się wyjdzie, ale o foceniu tym bardziej Nasti nie ma mowy. Tata fotograf nie ma na razie jak wyskoczyć na plenery zimowe z córą, ale w przyszłym roku mam nadzieje się to zmieni
Póki co mamy co mamy…
Swoje pasje trzeba pielęgnować od małego :)
Julek jak zawsze opowida swoje niesamowite przygody
Chwila nieuwagi można łatwo stracić sprzęt
Ale nic się poważnego nie dzieje, bo to tylko zabawa.. :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz